O Autorze




Nazywam się Tomasz Goljan, część z Was może mnie znać pod pseudonimem używanym na forach o tematyce forexowej czyli "Wuza", mam 25 lat i na co dzień jestem analitykiem walutowym Domu Maklerskiego ING Securities oraz czynnym inwestorem na rynku walutowym. Moja przygoda z rynkami zaczęła się 6 lat temu w czasie studiów na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu i tak jak w przypadku każdego początkującego inwestora była pełna wzlotów i upadków. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że pierwsze kilkanaście miesięcy to była gra na chybił trafił, przypominająca zabawę z ruletką, bez planu i ze zbyt dużym ryzykiem..
Jak takie "inwestowanie" się skończyło wie  pewnie każdy kto przeszedł podobną drogę, wyczyszczenie konta, niepotrzebne nerwy i straty kapitału ;) 

     Przełomowe jeżeli chodzi o mój trading były ostatnie dwa lata, całkowicie zmieniłem swoje podejście do inwestowania na rynkach, staram się ograniczać ryzyko i zawsze trzymać z góry nakreślonego planu. W tym czasie miałem też okazję spotkać się z wieloma różnymi strategiami oraz spojrzeniami na rynek i na tej podstawie udało mi się wypracować pasującą mi pod każdym względem strategię. Na własnej skórze przekonałem się o tym, że im prostszy jest nasz plan gry tym bardziej będzie on skuteczny, dla mnie wszelkiego rodzaju strategie opierające się na 30 rożnych indykatorach oraz wykresy przypominające świąteczne choinki są nieskuteczne i niepotrzebne. 

     Aktualnie klikanie buy lub sell jest moją pracą zawodową ale tez pasją i hobby jednocześnie. 
Przed wykresami spędzam od kilku do kilkunastu godzin dziennie zależnie od wielu czynników takich jak zmienność i płynność na rynku oraz ilość publikowanych w danym dniu danych makroekonomicznych. Skupiam się głównie na grze krótkoterminowej oraz często na wejściach przeciwko głównemu trendowi na danej parze walutowej. Swoje transakcje opieram praktycznie tylko i wyłącznie na analizie technicznej używając stref popytu i podaży, poziomów Fibbonaciego oraz pivot points.

      W maju 2013 roku udalo mi się wygrac konkurs inwestycyjny organizowany przez Admiral Markets SA wspólnie z SGH w Warszawie. Nagrodą główną było realne konto inwestycyjne o kapitale początkowym 10 000 $, w ciągu 6 miesięcy udało mi się za pomocą niemal 1000 transakcji powiększyć tę kwote do 75 616$ co dało stope zwrotu rzędu ponad 650%. Skuteczność wejść na tym koncie oscylowała w okolicach 80 % a dostępna dźwignia finansowa wynosiła 1:20. Ciekawą statystyką jest również liczba zyskownych transakcji pod rząd która zatrzymała się na 88 kolejnych pozycjach zamkniętych z zyskiem.


     Chciałbym aby na tym blogu każdy kto interesuje się giełdą walutową mógł znaleźć coś dla siebie. W ciągu dnia znajdziecie tutaj analizy przygotowywane na bieżąco zależnie od sytuacji na rynku a także garść wpisów nie związanych z samym tradingiem a z moim życiem otaczającym tą pracę i pasję. Chciałbym również od czasu do czasu opisać szerzej poszczególne elementy mojej strategii, narzędzia analizy technicznej które stosuję i uważam za skuteczne czy też moje spojrzenie na zagadnienia analizy fundamentalnej oraz analizy długoterminowe wybranych walorów. Dodatkowo na blogu znajdziecie mój subiektywny kalendarz makroekonomiczny pełen mniej standardowych wpisów dotyczących tego co może wpływać na zachowanie się walut na rynku w kolejnych dniach




12 komentarzy:

  1. Swietny pomysl z tym blogiem, na pewno bede czesto tu zagladal ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja także będę śledził Twoje analizy. Powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Będę stałym czytelnikiem Twojego bloga. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapowiada sie bardzo ciekawie. powodzenia

    kimkolwiek

    OdpowiedzUsuń
  5. Przyznam, że pomysł z blogiem genialny:) To będzie mój ulubiony blog. Pozdrawiam i życzę Powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki za dobre słowa :)
    Piszcie proszę w komentarzach wszelkiego rodzaju uwagi, co chcielibyście zobaczyć na blogu, czego jest za mało? czego za dużo itp.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten konkurs pokazał Pana słabość, która pewnie nie pozwala Panu zarabiać. W kluczowych momentach chował się Pan i nie podejmował żadnych decyzji. Miał Pan po prostu farta i tyle.

      Usuń
    2. Każdy ma prawo do swojego zdania, a każdy z Nas ma słabości ;) Jednak nazywanie fartem sytuacji w której skuteczność wynosi 80% (755 zyskownych transakcji na 955 rozegranych) wydaje mi się delikatnie niesprawiedliwe.

      Usuń
  7. Życzę powodzenia :) zazdroszcze pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. super, powodzenia !

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajnie Panie Tomku, że robi Pan tego bloga, zaisnteresowałem się Panską osoba przez "mercy seat" , który jest nie jest skory do chwalenia kogokolwiek.... ;-)
    Ja sam uczę się rynku forex od prawie trzech lat i jest to działanie przypominające pracę w kamieniołomach, może to ze względu na mój wiek (2,5 raza więcej niz Wuza) może Panskie predyspozycje w tej materii sa większe. Dopiero od trzech miesięcy jestem dochodowy i nie są to dziesiątki procent a jakies powiedzmy 5% miesięcznie..... wiem że ciągle nic to nie znaczy jeśli tylko ma się trzymiesięczna pozytywna historię. Ale to zdecydowanie nowa jakość dla mnie po dwuziestu kilku miesiącach czerwonych cyfr.
    Będę śledził Panskie poczynania, aczkolwiek Panska metoda rózni się od mojej zasadniaczo Pan gra CT pull backi czyli dwa razy bardziej ryzykowne niz to co ja gram a gram najstarszy patent świata czyli powrót do trendu po pulll backu i w dodatku na trochę wyzszej ramie. Pan wychodzi a ja wchodzę, Hi. Bardzo mnie ciekawi Panskie MM.
    Zaraz wezną się za czytanie wcześniejszych Panskich postów.... Pozdrawiam Serdecznie
    Jacek "jackub"

    OdpowiedzUsuń